SZYMON

Był sobie zwykły, mały kundelek. Nie miał swojego Pana, żył na ulicy, ale bardzo dobrze sobie radził. Ukochał sobie ulicę Truskawkową w pewnej wsi. Mieszkał na polu, tuż obok. Mieszkańcy kupili psu budę, zaszczepili, karmili. Chcieli nawet go wziąć do domu, ale pies nie chciał. Uwielbiał wolność i swoje życie. Żył sobie na tej Truskawkowej, nikomu nie wadząc, aż do momentu, w którym dom nieopodal kupił Pan, któremu pies przeszkadzał. Jasno i wyraźnie zakomunikował mieszkańcom zajmującym się kundelkiem, że jeśli pies nie zniknie, zabije go łopatą, ale zestrzeli.

Szymek jest psem niesamowicie inteligentnym, rzadko zdarza nam się gościć w Ośrodku tak mądrego psa. Wie absolutnie wszystko, niczego mu nie trzeba tłumaczyć, uczyć, pokazywać. Życie na ulicy dało mu solidne podstawy i umiejętność odnalezienia się i odpowiedniego zachowania w każdej sytuacji.

Chodząc ulicami Wrocławia bardzo często można obserwować właścicieli pięknych, rasowych psów tak sfrustrowanych posiadaniem tego psa, że nie potrafiących już pohamować złości. Bo psa nie można puścić, bo pójdzie w długą, bo jest agresywny, bo demoluje dom, bo wyje całe 8 godzin, gdy zostaje sam, nie przestając ani na minutę, a sąsiedzi uszyli już laleczkę wudu itd. Z takim psami oczywiście można, a nawet trzeba pracować, ale nie każdemu się chce, a frustracja narasta.

Szymek jest zwykłym, czarnym, 4-letnim kundelkiem, nic szczególnego, do tego w wyniku wypadku lekko kuleje na przednią łapę (co mu oczywiście w niczym nie przeszkadza). Ma tylko, albo aż, niezwykły charakter i życiową mądrość. Jeśli szukasz psa, który puszczony ze smyczy będzie Cię pilnował niczym skarbu, z którym wszędzie pójdziesz, bo w każdej sytuacji wie jak się zachować, który poleży z Tobą na kanapie i poczyta książkę, ale też chętnie pobiega, będzie Cię kochał, świata poza Tobą nie widział i będzie Twoim przyjacielem na wiele długich lat, to szukasz właśnie Szymka.