Adoptuj wirtualnie i daj wiarę w lepsze jutro.
Reksio, 12+, rasa parówczak pospolity, maść, krowiak pospolity, ujmujący, niestety bez szans!
Reksiowi runęło całe życie. Jego Pan umarł, a rodzina nie chciała się nim zaopiekować, klasyka gatunku.
Temu staruszkowi groziło schronisko, dlatego trafił do Ośrodka Fundacji Matuzalki.
To nie koniec tragedii Reksia.
Okazało się bowiem, że piesek cierpi na raka wątroby i odbytu, a na jego ogonie zadomowił się guz. Jakby tego było mało, rak wątroby powoduje u Reksia wodobrzusze. To nie koniec! Uzębienie Reksia było w tak fatalnym stanie (dawno nie widzieliśmy czegoś takiego), że piesek nie mógł jeść. Od razu trafił „na stół”, gdzie doprowadzono go do „stanu względnej używalności”.
Reksia czeka jeszcze szereg kosztownych badań i zabiegów.
Piesek nie zna wartości pieniądza, ale wie co to ból. Chcemy mu tego bólu właśnie oszczędzić, za każde pieniądze!
Zdajemy sobie sprawę, że Reksio jest bardzo chory, a jego dni policzone.
Jesteśmy również świadomi, że jest stary i nikt go nie zechce.
Wiemy także, że jest zwykły, ale dla nas jest niezwykły!
Reksio to kochany piesek, który pragnie spokojnej starości.
Starości bez bólu, starości bez głodu.
Będziemy robić wszystko co w naszej mocy i starać się każdego dnia …
Adopcja wirtualna będzie dla Reksia szansą na dalsze leczenie, na życie, na godną starość.
Adoptuj wirtualnie, pomóż Reksiowi!